Ferie zakończono z przytupem!
Symboliczne zakończenie akcji „Zima w mieście”, czyli podsumowanie feryjnych atrakcji dla najmłodszych, składało się z aż trzech wydarzeń. Feriada w przykościelnym parku, bal kostiumowy w chacie góralskiej i taneczne piruety na lodowisku – w sobotniej ofercie każdy mógł znaleźć coś dla siebie! Propozycje różne, ale cel ten sam – wywołać jak najwięcej uśmiechów na twarzach najmłodszych, którym po weekendzie przyjdzie powrócić do szkół i przedszkoli.
Sobotnie zabawy rozpoczęły się w przykościelnym parku. Centrum Usług Społecznych (CUS) przy współpracy z Gminną Komisją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (GKRPA) zorganizowały drugą edycję Feriady. Zabawy na powietrzu w minionym roku okazały się prawdziwym „strzałem w dziesiątkę”, więc od razu zapowiedziano ich powtórkę w trakcie kolejnej przerwy zimowej. Udało się! Początkowo impreza miała się odbyć 18 lutego, ale została przełożona z uwagi na zapowiadane wichury. Co się jednak odwlecze, to nie uciecze i Feriadę udało się zorganizować tydzień później. Dobra zabawa sprawiła, że nikt nie pamiętał o tym, że pogoda wcześniej pokrzyżowała plany.
Aura próbowała namieszać również w sobotę. Deszcz i śnieg przeplatały się ze słonecznymi promieniami. Początkowe zawirowania pogodowe nie zniechęciły jednak dzieci, które wraz z opiekunami przyszły do parku, by pobawić się z Angry Birdsami i Psim Patrolem. Na najmłodszych i tych trochę starszych czekało wiele atrakcji. Ogromna, dmuchana kula zachęcała do beztroskich skoków, a wielki łuk – do celowania w tarczę plastikową strzałą. Oprócz tego dzieci i młodzież mogły zakręcić kołem fortuny, którego każde pole oznaczało nagrodę, np. kolorowy balon lub słodkości. Snowtubing, czyli zjeżdżanie na dmuchanych dętkach, ma już wśród dzieci swoich zagorzałych fanów. Nietypowe sanki przyciągały najmłodszych, którym atrakcja ta rekompensowała brak śniegu w feryjnym czasie. Snowtubing był dostępny cały dzień, także po zakończeniu Feriady.
Prawdziwą furorę zrobiły jednak postacie z ulubionych bajek najmłodszych. Chase z „Psiego Patrolu” i Czerwony Angry Birds porwały do wspólnej zabawy dzieci i ich opiekunów. Wielkie maskotki chętnie pozowały do zdjęć i przybijały „piątki” wszystkim uczestnikom Feriady. Zachęcały także do tańca i udziału w konkursach; tych indywidualnych, i tych dla całych rodzin. Bohaterowie bajek wraz z prowadzącym i przedstawicielami CUS nagradzali za aktywność drobnymi upominkami, które wywoływały dodatkowe uśmiechy na twarzach najmłodszych.
Sobotnia pogoda była zmienna, ale doskonałym remedium na jej kaprysy okazało się stoisko GKRPA. Członkowie Komisji rozdawali nie tylko ciepłe uśmiechy, ale i gorące napoje, a także pyszne ciasta. Najmłodsi mogli też liczyć na gadżety, takie jak torby do pokolorowania, finezyjne długopisy, odblaski czy poręczne worki.
Drugą częścią symbolicznego pożegnania z feriami był bal kostiumowy, który w Chacie Góralskiej Hotelu Panorama zorganizował Mszczonowski Ośrodek Kultury. Z uwagi na trwające prace termomodernizacyjne zabawa nie mogła odbyć się w jego siedzibie. Na szczęście, lokalny hotel na potrzeby organizacji balu nieodpłatnie udostępnił swoją salę, która dodała całej imprezie niezwykłości i nastrojowości.
Popołudniowy bal przyciągnął do góralskiego domku tłum barwnych postaci. Na imprezie pojawiły się księżniczki, wróżki, superbohaterowie, a także policjanci czy piraci. Niektórzy dorośli także dali się porwać zabawie i również przybyli w kostiumach. Wszystkich do wspólnej zabawy zachęcały baśniowo ubrane animatorki, które rozdawały również drobne upominki. Każdy z młodych uczestników dostał m.in. modelowany balon. Jak zgodnie podkreślali zarówno mali i ci więksi uczestnicy, nietypowe miejsce organizacji balu było bardzo trafionym pomysłem i dodało imprezie wyjątkowego uroku.
Po szaleństwach w parku i góralskiej chacie na mieszkańców czekała jeszcze propozycja kręcenia zimowych piruetów. LodoDisco to kolejna impreza, która w minionym roku cieszyła się tak dużą popularnością, że doczekała się drugiej edycji w bieżącym. Weekendowe tańce na lodzie przy dźwiękach Borovskiego i Michaela Deetsa w ferie odbyły się w sumie cztery razy. Śmigającym na łyżwach dorosłym i dzieciom towarzyszyły kolorowe światła oraz doskonała muzyka, której nie dało się oprzeć. Tafla była więc wypełniona, a rozpędzeni łyżwiarze korzystali z ostatniego weekendu działalności termalnego lodowiska. Taneczne imprezy zorganizował Ośrodek Sportu i Rekreacji, który zarządza zarówno kompleksem basenów, jak i zimowym obiektem rekreacyjnym.
Intensywna sobota przyniosła dzieciom i dorosłym nie tylko wiele uśmiechów czy upominków, ale przede wszystkim wspólnie spędzony czas oraz okazję do aktywności. Tegoroczne, symboliczne pożegnanie ferii zorganizowano z prawdziwym przytupem. Z pewnością sprawiło ono, że najmłodsi nie mogę się już doczekać nie tylko wakacji, ale i kolejnej zimy.
Dagmara Bednarek, GCI
